Warszawa, św. Wincentego / Oszmiańska, poległym żołnierzom AK d-cy „Rokita” i „Kruk”

Pomnik upamiętniający szturmujacych koszary 36 pp Legii Akademickiej przy ul. 11 Listopada., w tym dowódców: por. Apoloniusza Dobrzyńskiego „Kruk” oraz por. Czesława Miazka „Rokita”, na rogu ul. Oszmiańskiej i św. Wincentego.
http://armiakrajowa.org.pl/tabliczki/262.html

Plan szturmu na koszary był nierozerwalnie połączony z atakami na – oddzielający Targówek i Bródno od Nowej Pragi – nasyp kolejowy i wiadukty, które, niestety, nie zakończyły się sukcesem.
Z pozycji wyjściowych na terenie cmentarza żydowskiego przy ul. Odrowąża oraz z ul. Praskiej, o godz. 17.00 ruszyło do natarcia przez nasypy kolejowe kilkuset (podawane w źródłach liczby wahają się między 450 a 1000) Powstańców.
Aby dotrzeć do koszarowego ogrodzenia, powstańcy stoczyć musieli w otwartej przestrzeni bój z załogą pociągu pancernego, a następnie – pokonując ogrodzenie i zasieki – odpierać ostrzał broni maszynowej z bunkrów.
Szalę walki przeważyły ostatecznie czołgi, których kontrnatarcie zmusiło powstańców do wycofania się na Targówek i Michałów.
Zginęło ponad 20 atakujących, wielu zostało rannych. Ujętych Niemcy rozstrzeliwali na miejscu.
Podczas szturmy na koszary została rannych dwóch dowodzących szturmem na koszary, por. Apoloniusz Dobrzyński „Kruk” – Zgrupowania 1608 oraz por. Czesław Miazek „Rokita” – dowódca 1626.
Zgrupowania 1626 zostali ranni podczas osłaniania odwrotu swoich żołnierzy na Targówek, trafili do punktu sanitarnego przy ul. św. Wincentego 18, skąd zostali wywleczeni przy Niemców i zamordowani jeszcze tego samego dnia.
Obaj zostali pośmiertnie odznaczeni Orderem Wojennym Virtuti Militari V klasy. Na cześć poległych dowódców zgrupowaniom nadano ich pseudonimy.
W tym samym czasie trwało równoległe natarcie od południa, zakończone jednak podobnie, jak to z Targówka.
O godz. 22.30 ppłk Antoni Żurowski, dowódca całego 6 Obwodu, dotarł na róg ulic Szwedzkiej i Stalowej, zarządził koncentrację sił na terenie Michałowa i nakazał jeszcze jedno natarcie na koszary od strony ul. 11 Listopada.
Była to ostatnia próba zmiany przebiegu Powstania na Pradze.
Natarcie ruszyło o 00:40. Powstańcy sforsowali pierwszą linię obrony, zdobywając nieznaczną ilość broni i biorąc jeńców.
Brak broni maszynowej i przeciwpancernej zmusił ich jednak do wycofania się na pozycje wyjściowe.
Niemcy, w ciągu dnia 2 sierpnia, również nie kontratakowali, nie wiedząc, że powstańcom zabrakło amunicji. Ograniczano się jedynie do sporadycznej wymiany ognia z linią barykad i rowów, obsadzoną przez oddziały powstańcze.