Litwa, Turgiele, Kościół Wniebowzięcia NMP w 1944 i 2017. Kapitan Romuald Rajs „Bury” i żołnierze 3 Wileńskiej Brygady AK w Turgielach 1944.

Kapitan Romuald Rajs „Bury” i żołnierze 3 Wileńskiej Brygady AK w Turgielach 1944.
źródło NAC

Litwa, Turgiele, Kościół Wniebowzięcia NMP w 1944 i 2017. Kapitan Romuald Rajs „Bury” i żołnierze 3 Wileńskiej Brygady AK w Turgielach 1944.





Polska reduta Turgiele

Wrzesień 1939 roku rozpoczyna nowy cykl wojennych zmian, które w zbiorowej pamięci zapiszą się jako etapy „pierwszych Sowietów”, „pierwszych Litwinów”, „drugich Sowietów”, „Niemców, czyli drugich Litwinów”, wreszcie „trzecich Sowietów”, którzy tym razem okażą się okupantami trwałymi, rządzącymi Litwą blisko 47 lat.

II wojna światowa to na Wileńszczyźnie także aktywne polskie podziemie AK-owskie. W tym właśnie wymiarze regionalnej historii okolice Turgieli zapiszą się wyjątkowo wyraziście.
Znam tylko znane szerokiemu gronu amatorów skrawki tej historii. 28 grudnia 1943 roku oddziały AK likwidują w walce posterunek litewskiej policji w Turgielach, pracującej dla Niemców i odpowiedzialnej za pacyfikacje okolicznych wsi.
Nowej placówki na tym – czysto polskim – terenie ani Litwini, ani Niemcy założyć już nie chcą lub nie potrafią.
Władza okupacyjna przestaje funkcjonować, zanika. Wokół Turgieli powstaje obejmujący dziesiątki kilometrów kwadratowych obszar, w którym Polacy nagle odnajdują swoją wolność.

Pojawia się nieoficjalna, ale popularna nazwa: Republika Turgielska czy wręcz Turgielska Rzeczpospolita.
Mijają tygodnie i miesiące, a ta zdumiewająca sytuacja trwa. Trwa jednak w walce: w połowie maja 1944 roku na południe od Turgieli – pod położoną dziś już za białoruską granicą wsią Murowana Oszmianka – dochodzi do największej bitwy między AK a pozostającą w służbie niemieckiej litewską brygadą generała Plechanovičiusa.
Polskie zwycięstwo jest zupełne i świętowane z iście polską butą: wzięci do niewoli Litwini puszczeni są do swych domów swobodnie, ale tylko w samych gaciach… Ich brygada przestała istnieć.

Republika Turgielska zachowała swą niezależność aż do drugiej połowy lipca 1944 roku, czyli do wejścia Armii Czerwonej.

http://www.soleczniki.pl/turgiele

W Turgielach 9 kwietnia 1944 roku, w Wielkanoc Mszę św. odprawił proboszcz ks. Józef Obrembski, kazanie wygłosił kapelan 3 Brygady, ks. Jaskólski.
Msza święta rezurekcyjna w wypełnionym po brzegi kościele w Turgielach z udziałem setek żołnierzy, na zakończenie ”Jeszcze Polska nie zginęła”.

Następnie na rynku w Turgielach odbył się przegląd 3 Brygady „Szczerbca”. Sam Komendant „Wilk” odebrał partyzancką defiladę i odznaczył wyróżniających się partyzantów.

Jerzy Widejko ur. 1933, najmłodszy partyzant Armii Krajowej tak wspomina tamten dzień:”Przyjezdni goście wprost porywali mnie do wspólnego zdjęcia. Później dowódca kompanii szturmowej Romuald Rajs ps. Bury zabrał mnie ze sobą do pobliskiego Michnowa, gdzie była cerkiew i klasztor prawosławnych sióstr zakonnych.
Byliśmy w gościnie u tamtejszego popa – ojca Konstantego. Po południu na placu sportowym grała wojskowa orkiestra partyzancka, a partyzanci popisywali się różnymi wyczynami, np. zdejmowali z wysokiego słupa kiełbasę, wyścigi w workach i wyścigi z jajkiem na łyżce itp. Miasteczko Turgiele i przyległe okolice były wtedy nazywane Rzeczpospolitą Turgielską.
Niemcy ani Litwini tutaj nie zaglądali z powodu zbyt częstego penetrowania terenu przez nasze oddziały”

zdjęcie z http://niezwykle.com/kapitan-romuald-rajs-bury-i-kompania-szturmowa-3-brygady-wilenskiej-ak-kwiecien-1944-r/
Kapitan Romuald Rajs „Bury” i Kompania Szturmowa 3 Brygady Wileńskiej AK wychodzi z kościoła w Turgielach (kwiecień 1944)