Widokówka „1000 lat pasożytowania kościoła na ziemiach polskich”
A nieco głębiej: potworne doświadczenia ludności, lata strachu i przemocy, wojny i stalinizm – potrzeba szukania pomocy, ochrony, trafiły na podatny grunt.
Efekcie zamiast inwestować w poprawę bytu, inwestycję w przyszłość, w remonty, w wykształcenie dzieci itd. zmanipulowani przez klechy mieszkańcy wsi pakowali nikłe nadwyżki w kościół.
Drugie dno, to , ze jest to wieś z II Rzeczypospolitej wysunięta bardzo daleko na wschód.
A więc ten kościół to forpoczta Watykanu. Słup graniczny, na nowych zdobyczach terytorialnych.
Stąd skala tego kościoła jak i innych w tej biednej okolicy zapewne nieprzypadkowa.
Stacja Ateizm #68 07.03.2021
